Choć sam do takich nie bardzo należę ( bo nigdy nie czytałem żadnej z książek głównego bohatera), ale bardzo mi się podobało to oglądanie!
Czasem tam może jakąś książkę przypadkowo przeczytam, ale najwyżej to tylko kilkadziesiąt w roku, bo nie mam czasu.
Bo te filmy ciągle oglądam... :)
Różne, różniaste, ale ten akurat mogę polecić, bo jest... dobry ;)
Miłego obglądu życzę! ;)
Obiektywnie rzecz biorąc, to kilkadziesiąt zaczyna się od 21...
Ale tak szczerze mówiąc to 3-4 w miesiącu (rekord to było 64 ;)
Obiektywnie rzecz biorąc to w wielu źródłach kilkadziesiąt zaczyna się od 30 więc jak nie patrzeć 1 książka za 11,5dnia co nie jest "najwyżej kilkadziesiąt w roku".
Czytasz sporo książek i trzeba to nazwać po imieniu. ;)
Zostałem zdemaskowany... ;)
Nie zmieni to faktu, że nadal się trzymam wersji, że 21 to już kilkadziesiąt.
Kilkadziesiąt, to kilka dziesiątek (więc więcej niż jedna dziesiątka, a dwie dziesiątki to przecież spełniają ten warunek ;)
Uczciwie przyznam, że nawet mi się nie chciało tego "guglać" (choć pewnie powinienem ;)