Świat kina stracił mistrza obrazu, operatora
Allena Daviau. Zmarł w wyniku komplikacji związanych zarażeniem wirusem SARS-CoV-2.
Getty Images © Michael Buckner Daviau urodził się w 1942 roku w Nowym Orleanie, ale wychowywał się w Los Angeles i już w młodości zakochał się w kinie. Początkowo miał jednak problemy z realizacją marzenia o kręceniu filmów. Wszystko zmieniło się w 1967 roku, kiedy spotkał
Stevena Spielberga.
Ich współpraca trwała długo po tym, kiedy oboje wybili się do hollywoodzkiej pierwszej ligi. Trzy ich wspólne projekty przyniosły
Daviau nominacje do Oscarów. Były to:
"E.T.",
"Kolor purpury" oraz
"Imperium Słońca" (dostał za niego nagrodę BAFTA).
Drugim reżyserem, z którym współpraca przyniosła
Daviau spore sukcesy, był
Barry Levinson. Za zdjęcia do filmów
"Avalon" i
"Bugsy" otrzymał kolejne nominacje do Oscarów.
Operator zmarł w Motion Picture & Television Country House and Hospital, gdzie przebywał na stałe. Był czwartym mieszkańcem ośrodka, który zmarł z powodu zarażenia wirusem SARS-CoV-2.